Dziś krótko podsumowujemy ostatnie sezony Zefki w rozgrywkach ligowych. Jak wiadomo, aktualny jest drugim z rzędu w kaliskiej klasie okręgowej. Jednak kilka lat wcześniej, Zefka zanotowała jeszcze jednoroczny występ w piątej lidze (sezon 2011/12). Udało jej się wtedy awansować z drugiego miejsca, wraz z LKS-em Czarnylas. Wygrali 17 meczów, 4 zremisowali i 5 przegrali. Po tym awansie okazało się jednak, że istnieje wielka przepaść pomiędzy A-klasą a okręgówką. Zefka na 30 meczów wygrała tylko dwa – z GKS Jaraczewo oraz z LKS Jankowy. Ostatecznie zamykając tabelę, spadając ligę niżej.
Na ponowny awans kibice musieli czekać dwa lata. Sezon po spadku (2013/2014) okazał się dużo lepszym od poprzedniego. Z dorobkiem 43 punktów podopieczni Artura Jędrzejewskiego skończyli rozgrywki na dobrej czwartej pozycji. Najwięcej bramek strzelił Piotr Nasiadek (14). Warto również dodać, że odnotowali wysoki bilans zdobytych bramek (64:40).
Kolejny rok, tak jak wcześniej wspomnieliśmy, przyniósł ponowny awans. Co ciekawe, promocję otrzymali z tą samą drużyną co wcześniej. Tym razem jednak to Zefka została liderem tabeli i zdobyła jeszcze więcej bramek, niż w poprzednim sezonie (bilans – 94:21).
W sezonie 2014/15 na szczęście nie powtórzyli historii z poprzedniej przygody z klasą okręgową. Wręcz przeciwnie – przez długi czas piłkarze z Kobylej Góry byli jednym z potencjalnych kandydatów do awansu. Zajęli trzecie miejsce, zostawiając daleko w tyle pozostałe drużyny, tj. Astrę Krotoszyn, Stal Pleszew, KS Opatówek. Wygrali 18 meczów, 7 zremisowali i 5 przegrali. Czarnym koniem drużyny okazał się Dawid Ponitka, strzelając dwadzieścia bramek.
Aktualnie zawodnicy mają przerwę zimową w sezonie 2015/16 .Po rundzie jesiennej z dorobkiem 26 punktów zajmują szóstą pozycję w tabeli. Już na dniach piłkarze wznowią treningi a także rozegrają pierwsze towarzyskie mecze. W jednym z kolejnych numerów przedstawimy dokładną rozpiskę sparingów. Pierwszy mecz rundy wiosennej zaplanowano na 19-20 marca. Miejmy nadzieję, że drużynie uda się jeszcze poprawić swoje miejsce w tabeli.
Anna Gołdyn