Strona główna / Sport / KLKS ZEFKA Kobyla Góra / Wywiad z Łukaszem Każmierczakiem z Zefki

Wywiad z Łukaszem Każmierczakiem z Zefki

Czy dalszą swoją karierę wiążesz z Zefką?

Kariera to zbyt wielkie słowo. Stwierdzenie przygoda lepiej tu pasuje i dopóki trener będzie mnie widział w pierwszym składzie oraz zdrowie pozwoli, to jak najbardziej będę chciał grać w Zefce. Chociaż gdyby nadarzyła się okazja żeby zagrać w klubie na wyższym szczeblu rozgrywek, to ambicja i chęć sprawdzenia się pewnie kazałyby mi spróbować.

Cele na rundę rewanżową Zefki?

Właściwie to dopiero rozpoczynamy przygotowania do rundy rewanżowej i pewnie zarząd klubu wraz z trenerem przedstawią, jakie mają wobec nas zawodników oczekiwania. Według mnie, jak i chyba większości zawodników, będziemy chcieli poprawić swoją grę, żeby była przyjemniejsza dla kibica i oczywiście skuteczniejsza. Jesteśmy stosunkowo młodym zespołem, jak wspominał we wcześniejszym wywiadzie Piotrek Nasiadek, więc z każdym meczem zbieramy doświadczenie i uczymy się czegoś nowego. Jeżeli ominą nas kontuzje i dopisze szczęście to myślę, że jesteśmy w stanie poprawić swoją pozycję w ligowej tabeli.

Najlepiej wspominam mecz z… ?

Ciężko mi stwierdzić, jaki to mecz. Dla mnie jako obrońcy to może jakiś z tych, w którym strzeliłem bramkę? Chociaż tak samo cieszę się z każdego meczu, który zagramy na zero z tyłu. Również wiele radości przynosiły mecze, po których okazywało się, że wywalczyliśmy awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Więc ciężko mi wybrać ten jeden.

Jaki piłkarz obecnie jest według Ciebie najlepszy na świecie?

Od kilku lat w większości plebiscytów słyszymy: Messi albo C. Ronaldo. Ja oglądając mecze staram skupiać się na piłkarzach z defensywy i według mnie w poprzednim roku bardzo dobrze prezentował się Diego Godin z Atletico Madryt.

Z kim najlepiej Ci się gra na boisku?

Trudno mi tu kogoś wyróżnić. Wydaje mi się, że najlepiej rozumiem się z kolegami z obrony.

Czy wsparcie rodziny, kibiców, pomaga Ci na meczach?

Na pewno wsparcie rodziny pomaga. Dodałbym do tego jeszcze wyrozumiałość, bo jednak treningi, mecze, ogólnie piłka pochłania dość sporo czasu. Natomiast kibice Zefki również nas wspierają, a także próbują mobilizować, jednak ja staram się koncentrować na grze i nie skupiam się na tym, co dzieje się na trybunach. Ważniejsze są słowa trenera w szatni.

Korzystając z aury zimowej. W jakiej zimowej dyscyplinie chciałbyś się sprawdzić?

Jakoś nie widzę się w żadnym ze sportów zimowych.

Od jak dawna grasz w Zefce?

Od wieku trampkarza. Myślę, że będzie to już może jakieś 12 lat.

Gdybyś nie był sportowcem, to kim?

Zawodowo sportowcem nie jestem i już raczej nie zostanę. Piłkę nożną traktuję jako dodatek. Odkąd pamiętam, chciałem być architektem albo geodetą i już niewiele brakuje mi do tego, żeby obronić tytuł inżyniera geodezji.

Czy Twoim zdaniem Zefka potrzebuje jakiś wzmocnień? Jeśli tak, to na jakiej pozycji?

To pytanie bardziej dla trenera bądź zarządu, a według mnie na pewno przydałyby się jakieś wzmocnienia. Nie mam tu na myśli konkretnych pozycji, ale w każdej formacji, bo jak było widać pod koniec rundy, w momencie kumulacji kartek, kontuzji czy przypadków losowych, kadrowo nie wyglądaliśmy za bogato.

Jak spędziłeś okres świąteczno-noworoczny?

Ten czas spędziłem chyba tak jak większość z nas, w gronie rodzinnym. Wiadomo, trochę czasu wolnego od pracy poświęcone na odpoczynek, jednak bez przesadnego leniuchowania.

Masz jakieś postanowienia noworoczne?

Jest kilka rzeczy, które chciałbym zrealizować w tym roku, jednak nie podciągałbym ich pod pojęcie postanowień noworocznych.

Anna Gołdyn

kaźmierczak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kobylagorainfo.pl

kobylagorainfo.pl