W tłusty czwartek nadal rządzą pączki z różą. I choć mody się zmieniają, a gama nadzień powiększa, to nadal najchętniej sięgamy po te tradycyjne. Na ten dzień każdy łasuch czeka z niecierpliwością. Zgodnie z tradycją tłusty czwartek, czyli symboliczny koniec karnawału, to ostatnia okazja, żeby pofolgować łakomstwu przed czterdziestodniowym okresem postu poprzedzającym święta Wielkiej Nocy. Tego dnia koniecznie trzeba zjeść pączka. Im więcej – tym więcej szczęścia nas czeka.
Tradycja silniejsza niż smakowe mody
Pączkami zajadali się już starożytni Rzymianie. Do Polski przepis na pączki dotarł najprawdopodobniej w XIX wieku. Wcześniej nasi przodkowie także świętowali tłusty czwartek, ale w inny sposób. Na stołach królowały tłuste wędliny, słonina, kiełbasa, boczek oraz wódka. Dziś pozostałością po tych zwyczajach jest pączek smażony w głębokim tłuszczu. W tłusty czwartek zjadamy średnio 2,5 pączka. I choć ten słodki wypiek ma coraz więcej odsłon i rodzajów nadzienia, to nadal mocno trzymamy się tradycji i najchętniej sięgamy po ten z różą.
Przysmak kaloryczny, więc wybierajmy z głową
Polany lukrem albo oprószony cukrem pudrem. Z różą, czekoladą, nadzieniem kokosowym albo najróżniejszymi konfiturami. Pączkom trudno się oprzeć. Ale musimy pamiętać, że to słodkość bardzo kaloryczna. Tradycyjne pączki smażone są w głębokim tłuszczu albo w smalcu, co sprawia, że są dość kaloryczne. Różne nadzienia i dodatki dodatkowo podwyższają ich wartość energetyczną. Pączek o wadze 80 gramów może mieć nawet około 350 kilokalorii. A jednym się nie najemy. Kolejna kwestia – to pączki masowej produkcji, głęboko mrożone, które są bardzo tanie w supermarketach. Oprócz tego, że są bardzo kaloryczne, zawierają mnóstwo sztucznych dodatków.
Co więc zrobić, by uniknąć żołądkowych problemów po jednodniowym słodkim szaleństwie? – Przede wszystkim zachowajmy umiar. Zamiast kilku nafaszerowanych sztucznymi dodatkami, lepiej zjeść jednego pączka przygotowanego według tradycyjnej receptury. Jeśli samodzielnie przygotowujemy pączki, możemy je upiec, zamiast smażyć w głębokim tłuszczu. Nadziejmy je też naturalną konfiturą lub frużeliną, która ma mniej cukru. A sam cukier możemy zastąpić ksylitolem. Zamiast pączków możemy też przygotować pieczone racuchy z jabłkami.