Złodzieje samochodów nie mają urlopów. Tym razem ich łupem padło dziewięcioletnie, czarne BMW 530. Do kradzieży doszło w nocy z soboty na niedzielę (8/9 października), około godziny 1.30 w Kobylej Górze. Samochodem przyjechał 29-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu kluczborskiego, i pozostawił go na niestrzeżonym parkingu przy ul. T. Sikorskiego. Okazję wykorzystał złodziej. Pod osłoną nocy dostał się do środka i odjechał. Nie było to utrudnione, gdyż auto nie posiadało dodatkowych zabezpieczeń.
Właściciel stracił nie tylko auto, ale i to co znajdowało się w środku. W pojeździe pozostawione były przedmioty osobiste jego i pasażerów, z którymi najprawdopodobniej 29-latek przyjechał do Kobylej Góry. Wyjazd ten, jak widać, okazał się pechowy. Teraz złodzieja szukają mundurowi. – Policjanci na miejscu zdarzenia zabezpieczyli wszystkie ślady, a także monitoring – informuje podkom. Ewa Jakubowska, rzecznik prasowy ostrzeszowskiej policji. – Ponadto funkcjonariusze kontaktowali się z jednostkami ościennymi, również przez system policyjny. Informacja trafiła praktycznie do wszystkich jednostek na terenie całego kraju. Podczas kontroli takiego pojazdu przez jakikolwiek patrol na terenie Polski, wyjdzie automatycznie, że pojazd jest kradziony – wyjaśnia policjantka.
(KIR)