Strona główna / Okolice / Sołectwo Bałdowice / Drogi, drogi i … drzewa

Drogi, drogi i … drzewa

Nie jeden powiedział już, że szklana butelka rozkłada się tysiące lat, a polskie drogi w jedną zimę. Niestety, słowa te okazują się sprawdzać w wielu przypadkach, również w gminie Kobyla Góra, gdzie obecnie trwają remonty nawierzchni, ale to i tak kropla w morzu potrzeb.

Podczas sesji – 17 marca, radni wielokrotnie poruszali temat złego stanu dróg. Również komisja rewizyjna postanowiła bliżej się przyjrzeć temu problemowi, jak i wielu innym potrzebom na terenie gminy.

Jak informował przewodniczący Kazimierz Kruszyna, jednym z punktów obrad komisji była realizacja wybranych zamówień publicznych. Ponadto komisja rewizyjna zgłosiła takie sprawy, jak zaciekanie dachu w świetlicy w Myślniewie, szczególnie w miejscu, gdzie są ubikacje. Problem jednak nie jest tylko w tej świetlicy, bo i w Parzynowie potrzebna jest wymiana ogrzewania. Jednak głównym problemem, poruszanym wielokrotnie na sesji, są i tak dziurawe drogi. Radny Kruszyna podkreślał, że jest potrzeba ich łatania oraz wykonania nowej nakładki asfaltowej na odcinku drogi w Parzynowie w kierunku Pustkowia. – Komisja rewizyjna proponuje przeprowadzić rewizje lokalną wszystkich dróg – podkreślał. Oprócz dróg przewodniczący poruszył temat wymagających uformowania i przycięcia drzew przy świetlicy w Parzynowie.

Również przewodniczący komisji gospodarczej Henryk Kwiatkowski zwrócił uwagę na drzewa, które rosną przy drogach i powodują ich niszczenie. – Już był wniosek komisji gospodarczej, ale jakoś panowie wójtowie nic w tym kierunku nie robią. Mowa tu o takim miejscu w Myślniewie, przy samym asfalcie. Za parę lat to wszystko się podniesie do góry. Te drogi, jak tu się słyszy, kosztują ogromne miliony, duże pieniądze – apelował o rozwiązanie problemu radny.

Z kolei radny Paweł Miszkieło poruszył temat rozszerzenia planu budowy dróg. O czym miał się dowiedzieć „nieformalnie”. – Proszę pamiętać, że koniec kadencji upływa za półtorej roku, żeby za daleko jednak nie wybiegać w przyszłość, bo to jest jednak nie fair. Z drugiej strony, żeby było to wspólne posiedzenie komisji albo żeby przynajmniej wszyscy radni byli powiadomieni, bo to jest sprawa niezwykle ważna i dosyć drażliwa, i nie uważam, żeby znowu była omawiana w wąskim gronie – interpelował radny.

Głos w sprawie drzew zabrał też wójt Wiesław Berski. – Sami państwo widzicie, że w tym dwuletnim okresie, który został, ile drzew zostało uporządkowanych. (…) Proszę pamiętać, że każde jedno drzewo, które rośnie w pasie drogowym, wymaga zezwolenia ze starostwa. W przeciągu dwóch lat uporządkowano drogi, które zostały zaniedbane przez ileś tam lat. Pomijam kwestie, czy to były potrzebne zgody czy niepotrzebne, zgodnie z przepisami. Wycięliśmy mnóstwo drzew, które zagrażały bezpieczeństwu, które wchodziły na tereny w pasie drogowym, które wchodziły też częściowo na samą jezdnię – wyjaśniał wójt dodając, że kolejne drzewa, które mogą spowodować zniszczenie powierzchni dróg, będą stopniowo usuwane. – Pismo jest napisane do starostwa, to jest znowu kilkadziesiąt drzew. Także tu potrzebujemy zgody, która jest wymagana. Nie ukrywam, że coraz trudniej jest nam tę zgodę uzyskać z racji tego, że tyle tych drzew zostało wyciętych – tłumaczył.

Z racji tego, że na oknem wiosna i zaczynają się prace w polu, radni poruszyli również temat rolników, którzy niejednokrotnie podorują drogi. Władze gminy zapewniają, że sporządzą odpowiednią dokumentację i rolnicy będą karani za szkody wyrządzone w pasie drogowym.

MaG

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kobylagorainfo.pl

kobylagorainfo.pl