Ciężki teren zdobyty

Za nami XIX kolejka zmagań w kaliskiej klasie okręgowej. Zefka po raz kolejny sprawiła niespodziankę swoim wiernym fanom, którzy co tydzień głośno dopingują i do ostatnich minut wierzą w zwycięstwo, a to już trzecie z rzędu. Tym razem może nie tak efektowne jak w dwóch poprzednich, ale ważne, że trzy punkty wracają do Kobylej Góry. Do przerwy żadna z drużyn nie zdołała znaleźć drogi do bramki. Przeważali goście, którzy nie wykorzystali wielu dogodnych okazji. W 13 minucie Ogrodniczak podał do Ponitki, który uderzył głową wysoko nad bramką. Siedem minut później prosto w bramkarza celował Maciaczyk. Na kwadrans przed końcem pierwszej odsłony gorąco zrobiło się, gdy bramkarz gospodarzy wybił rękoma strzał „Dadu”. Również Zbyszek Sieraczek próbował wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie w momencie wykonywania przez niego rzutu wolnego. Niestety, piłka odbiła się od poprzeczki. Po przerwie musieliśmy odczekać dokładnie 20 minut, by usłyszeć dźwięk trąbek i okrzyków radości. Maciaczyk posłał futbolówkę w kierunku Kamila Sieraczka, który umieścił ją w siatce. Goście na tle kobylogórzan wypadli słabo i rzadziej utrzymywali się przy piłce. My natomiast zmarnowaliśmy dużo okazji, bo wynik mógł być wyższy. Jak to się mówi, nie ma co narzekać, tylko trzeba cieszyć się ze zwycięstwa.

Na jedenaście meczów przed końcem niezmiennie liderem pozostaje zespół z Gołuchowa. Cztery punkty mniej ma Odolanovia z Odolanowa i najprawdopodobniej między tymi właśnie drużynami walka o awans będzie trwała do ostatnich kolejek.

Skład: Komar, Jędrzejewski, Woźny, Zmyślony, Ponitka F., Ogrodniczak, Góra, Sieraczek K. (85’ Pinkiewicz), Maciaczyk (75’ Nasiadek), Sieraczek Z., Ponitka D (93’ Szudy).

Anna Gołdyn