Poszukiwany przez policjantów i strażaków 48-letni mężczyzna odnalazł się na jednym z przystanków PKS w Kobylej Górze. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu.
Informację o zaginięciu mieszkańca Bierzowa policjanci otrzymali 16 listopada około godz. 1 w nocy. Służby powiadomiła żona poszukiwanego mężczyzny. Kobietę zaniepokoił telefon od męża, który podczas rozmowy powiedział, że zgubił się w lesie. Kiedy poszukiwania funkcjonariuszy policji nie przyniosły skutku, na pomoc – godzinę później – wezwano strażaków. Wszystko skończyło się dobrze. Około 5 rano 48-latka odnaleziono na jednym z przystanków autobusowych w Kobylej Górze. Okazało się, że był nietrzeźwy. RED
fot. Kobyla Góra Movie