Markety biją się o Kobylą Górę. Najpierw Dino, teraz Biedronka

Kilka tygodni temu informowaliśmy o planach budowy kolejnego marketu Dino na terenie Kobylej Góry. Inwestycja miała powstać w Mąkoszycach, dziś jednak okazuje się, że sieć przymierza się do budowy marketu w bliskim sąsiedztwie cmentarza w Kobylej Górze. To jednak nie wszystko, o atrakcyjne tereny nad zalewem walczy również popularna sieć Biedronka.

Informacje, jakie dotarły do naszej redakcji, potwierdza wójt Wiesław Berski. W przypadku Dino, market miałby zostać zlokalizowany w bliskim sąsiedztwie miejscowego cmentarza, dlatego też sieć wystąpiła do Urzędu Gminy w Kobylej Górze o zgodę na zjazd z terenu, na którym miałaby powstać inwestycja, na drogę gminną. Wiadomo jednak, że przeciwni takiej lokalizacji są parafianie, którzy wyrazili swój protest na piśmie. Dlaczego? Chodzi przede wszystkim o odległości sklepu od cmentarza, a także fakt, że  dostawcy musieliby korzystać z wewnętrznej drogi dojazdowej do cmentarza, a ta – jak zauważają – nie jest przystosowana do tak dużych obciążeń.

To jednak nie koniec. O zlokalizowanie sklepu na terenie Kobylej Góry, a dokładnie za apteką mieszczącą się przy ul. Konopnickiej, walczy sieć Biedronka. Tu, podobnie jak w przypadku Dino, pojawia się problem ze zjazdem. – Droga ta jest ujęta jako ciąg pieszo-jezdny, nie widzimy więc podstaw, aby na tym odcinku drogi dać zgodę na lokalizację marketu – mówi wójt Wiesław Berski. – Budując drogę, chcieliśmy zapewnić swobodny ruch dla mieszkańców, rowerzystów, pieszych czy turystów, jeśli będzie tam usytuowany sklep, to znacznie zwiększy się ruch. Pomijam już kwestię 40-tonażowych ciężarówek, które będą tam jeździły z towarem.

Wiele więc wskazuje na to, że decyzja gminy w jednym i drugim przypadku będzie negatywna. Do tematu będziemy jeszcze wracać. RED

fot. sxc.hu