Ocenę dobrą wystawiła prezesowi Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia Komisja Zdrowia Rady Powiatu. To efekt wizytacji przeprowadzonej w szpitalu pod koniec czerwca tego roku. Jej podsumowanie nastąpiło podczas ostatniego posiedzenia Rady.
Wizytacja obejmowała: Izbę Przyjęć, Oddział Wewnętrzny, Oddział Chirurgiczny, Zakład Opiekuńczo Leczniczy, Oddział Medycyny Paliatywnej i Pogotowie Ratunkowe. W przypadku Izby Przyjęć, zastrzeżenia dotyczą m.in. długiego oczekiwania. Jako przyczyny wskazano konieczność przyjścia lekarza z oddziału i czekania na wyniki badań laboratoryjnych.
– Czas oczekiwania można by skrócić, poprzez zatrudnienie lekarza na Izbie Przyjęć – stwierdził przewodniczący Komisji Zdrowia Jerzy Mucha. – Taką też opinię potwierdziła pielęgniarka. Kolejnym powodem długiego oczekiwania jest nadmierne obciążenie zleconymi badaniami lekarskimi Izby Przyjęć. Sugestia jest taka, aby po przyjęciu chorego, resztę badań zlecać na danym oddziale, gdzie skierowano chorego.
Bolączki Oddziału Wewnętrznego to niewystarczająca liczba opiekunów medycznych, stan łóżek i brak klimatyzacji w salach chorych. Z podobnymi problemami boryka się także personel Chirurgii. Zdecydowanie lepsza sytuacja panuje obecnie w ZOL-u oraz Paliatywie. Tam w ostatnim czasie pojawiło się bowiem bardzo nowoczesne, warte kilka milionów złotych, wyposażenie. Większych uwag Komisja Zdrowia nie ma także do funkcjonowania Pogotowia Ratunkowego.
– Posiadamy fachową kadrę ratowników medycznych, jak i lekarzy oraz nowoczesne karetki pogotowia, w tym karetkę typu p – ocenił J. Mucha. – Ratownicy medyczni nie zgłaszali żadnych problemów w wyposażeniu karetek pogotowia oraz problemów z wynagrodzeniem za pracę.
Co ważne, członkowie Komisji nie spotkali się z negatywnymi opiniami na temat opieki ze strony pacjentów, którym również zadawali pytania.
– W podsumowaniu wizytacji Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia trzeba stwierdzić, że działania prezesa spółki mogę ocenić na dobry – dodał przewodniczący komisji. – Wszystkie działania zmierzają ku ocenie bardzo dobrej, jednak trzeba poświęcić wiele czasu i wysiłku, by osiągnąć taką ocenę.
Zdaniem J. Muchy, tym, nad czym trzeba w szpitalu jeszcze popracować, jest poprawa relacji na linii pielęgniarka – chory, w tym dozoru nad pacjentem z podłączoną kroplówką.
– Sam byłem świadkiem, że pielęgniarki nie przychodzą, nie sprawdzają, trzeba wołać, żeby odłączyły kroplówkę. To jest niedopuszczalne – orzekł przewodniczący i dodał: – Kolejna kwestia to poprawić jakość usług pielęgniarskich na dyżurach nocnych, poprzez częstotliwość doglądania pacjentów w salach bez uprzedniego wezwania. Noc nie znaczy, że wszyscy chorzy śpią. Może któryś z chorych nie ma siły nacisnąć na dzwonek. Obowiązkiem pielęgniarki jest sprawdzać sale w godzinach nocnych.
Komisja Zdrowia zwróciła się ponadto do prezesa OCZ o poprawę jakości jedzenia podawanego osobom hospitalizowanym.
– Śniadania, obiady i kolacje są tragiczne – oceniał J. Mucha. – Jakość tych posiłków nie spełnia oczekiwań chorych. Chory musi dobrze zjeść, aby odzyskać siły, a w naszym szpitalu tego nie ma.
Komisja dała prezesowi OCZ czas do końca października na pisemne ustosunkowanie się do tej ostatniej kwestii.
źródło: www.ostrzeszowinfo.pl