Seniorzy kontra młodzież

„Seniorzy i młodzież: dwa pokolenia – jeden cel” – to prewencyjny program realizowany w tym roku na terenie powiatu ostrzeszowskiego. Tym razem do spotkania doszło w Kobylej Górze.

Celem programu jest ochrona obu grup społecznych przed zagrożeniami, a to wszystko poprzez różnorodne działania edukacyjne. Dotychczas w ramach programu odbyły się już spotkania z seniorami poświęcone nowym metodom działania oszustów oraz bezpiecznej jeździe na rowerze. Na spotkaniach policjanci prezentują filmy instruktażowe, informują także, jak reagować w przypadku wizyty podejrzanych osób, a mieszkańcy mogą podzielić się z mundurowymi swoimi spostrzeżeniami i obawami.

Na spotkaniu w Kobylej Górze, przed rozpoczęciem dialogu między seniorami a młodzieżą, został wyświetlony film, który miał na celu pokazanie, co te dwa pokolenia nawzajem o sobie myślą. Po obejrzeniu projekcji miało się nieodparte wrażenie, że młodzi ludzie szanują starszych z racji ich wieku, doświadczenia, a jedyne czego z ich strony się obawiają, to przypinanie chuligańskiej łatki każdemu młodemu człowiekowi, którego spotkają na swojej drodze. Druga strona, seniorzy, opiniowali młodzież jako niekulturalną, hałaśliwą, wulgarną, pyskującą. – Strach zwrócić im uwagę, a o ustąpieniu miejsca w autobusie nawet nie ma mowy – mówili starsi bohaterowie wyświetlanego filmu. Na szczęście okazało się, że starsza część kobylogórskiego społeczeństwa zgromadzona na sali wcale tak krytycznie jak osoby mówiące w filmie nie podchodzi do dorastających młodych ludzi. Owszem, zauważają, że młodzież czasami jest niegrzeczna, ale jak podkreślali, bardziej tyczy się to większych miast niż ich kameralnej Kobylej Góry.

Młodzież natomiast, niestety, nie miała zbyt dużo do powiedzenia w debacie. Być może dlatego, że uczestnikami były klasy gimnazjalne i większość z tych młodych ludzi nie jest skora do publicznych wystąpień.

Incydentem zasługującym na ujęcie w opisie tego wydarzenia jest czyn policjanta, który w bardzo kulturalny, grzeczny i nader miły sposób pomógł usiąść najstarszemu seniorowi uczestniczącemu w debacie. Straszy Pan wyglądał na schorowanego człowieka i sam miałby trudności ze znalezieniem sobie siedzącego miejsca. Brawo dla funkcjonariusza, bo to on (nie)zwykłym czynem pokazał gimnazjalnej młodzieży, na czym powinny polegać relacje: seniorzy kontra młodzież.