47-letnia mieszkanka Kobylej Góry, która w maju usłyszała zarzut zabójstwa swoich dwóch córek zostanie skierowana na badanie psychiatryczne połączone z obserwacją. To od jego wyników zależeć będzie, czy kobieta odpowie za swój makabryczny czyn przez sądem czy też trafi na leczenie do specjalistycznej placówki. Przypomnijmy, do zbrodni doszło 20 kwietnia tego roku na jednym z osiedli w Kobylej Górze.
Makabrycznego odkrycia ciał 9 i 13-latki dokonał po powrocie do domu ich ojciec. On też wezwał służby. W przypadku jednej z dziewczynek zgon stwierdzono od razu, drugą próbowano reanimować. Niestety bezskutecznie. Reanimowana była także ich 47-letnia matka, którą następnie przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala w Kaliszu. Na początku maja kobieta usłyszała zarzuty i została aresztowana na 3 miesiące.
– Należy podkreślić, że w sprawie zachodzi konieczność przeprowadzenia dodatkowych badań w tym przypadku badań pozwalających na ocenę stanu zdrowia psychicznego podejrzanej. Te czynności zostaną wykonane w najbliższym czasie – mówił wówczas prokurator Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.
Jak się okazało, po przeprowadzeniu wstępnych badań biegli dostrzegli potrzebę ich rozszerzenia i pogłębienia. Stąd właśnie wniosek skierowany do Sądu Okręgowego w Kaliszu. Jako, że został on rozpoznany pozytywnie, aktualnie pozostaje oczekiwanie na wolne miejsce w zakładzie, gdzie 47-latka mogłaby zostać umieszczona. W ocenie M. Melera, od momentu skierowania do wydania opinii może upłynąć nawet kilka miesięcy, ponieważ w Polsce funkcjonuje bardzo niewiele ośrodków zajmujących się tego typu przypadkami.
Wiadomo już, że przez cały ten czas podejrzana przebywać będzie w areszcie. Na wniosek prokuratora zgodził się na to sąd. Trwające cztery tygodnie badanie psychiatryczne dać ma wiążącą odpowiedź na pytanie czy w momencie dokonywania zabójstwa córek ich matka była w pełni poczytalna. Jeśli tak, stanie przed sądem. Jeśli nie, trwające postępowanie zostanie umorzone, a prokuratura zawnioskuje o skierowanie kobiety do zakładu psychiatrycznego. Jest też wariant trzeci, a mianowicie stwierdzenie ograniczonej poczytalności. Wtedy akt oskarżenia trafi do sądu, ale ten będzie zobowiązany, aby przy wydawaniu wyroku wziąć pod uwagę skutki choroby.