Strona główna / Sport / KLKS ZEFKA Kobyla Góra / Kaliska klasa okręgowa: Raszkowianka Raszków – Zefka Kobyla Góra 3:2

Kaliska klasa okręgowa: Raszkowianka Raszków – Zefka Kobyla Góra 3:2

Szczęścia w XXI kolejce zabrakło Zefce z Kobylej Góry, która przerwała dotychczasową świetną passę i uległa niżej notowanej Raszkowiance.

W pierwszej połowie obie drużyny miały po kilka sytuacji, ale to Zefka jedną z nich wykorzystała jako pierwsza. W 36 minucie Dawid Ponitka otworzył wynik spotkania. Niecały kwadrans po przerwie na 2:0 wynik podwyższył Zbigniew Sieraczek, popisując się pięknym strzałem w samo okienko. Za chwilę ten sam zawodnik ponownie oddał strzał. Tym razem niecelnie, bo obok bramki. Swoje okazje zmarnował także jego brat Kamil. W tym momencie do głosu doszła Raszkowianka. Dwubramkowe prowadzenie ich rywali tylko dodało im sił, żeby odrobić straty. W 64 i 66 minucie udało się to. Na listę strzelców kolejno wpisali się Konrad Rudnicki z Damianem Rogalką. Na piętnaście minut przed końcem raszkowscy zawodnicy zaliczyli jeszcze jedno skuteczne trafienie, tym samym wychodząc na prowadzenie. Wszystkie trzy bramki padły po błędach Łukasza Walczaka, a ostatnio została wpisana jako jego samobójcza. Ten pojedynek można podsumować zdaniem: Zefka przegrała wygrany mecz. Za tydzień podopieczni Artura Jędrzejewskiego zmierzą się z KS Opatówkiem. To spotkanie również w niedzielę, tym razem w Kobylej Górze.

W składzie nie zobaczymy już Karola Ogrodniczaka (wyjazd za granicę) oraz Piotra Nasiadka (transfer do innego klubu).

Skład Zefki: Walczak, Jędrzejewski Mikołaj, Kaźmierczak, Zgarda, Sieraczek Andrzej ( 70’ Jędrzejewski Szymon), Góra, Zmyślony, Sieraczek Zbigniew, Kozłowski, Sieraczek Kamil (80 min’ Galiński), Ponitka

Wypowiedź pomeczowa

Paweł Jagodziński (Raszkowianka Raszków)

Mecz na pewno mógł się podobać. Było dużo walki i z jednej i z drugiej strony. Każda drużyna pokazała charakter i nie odpuszczała ani jednego fragmentu boiska. Co prawda, pierwsza połowa nie była zbytnio udana w naszym wykonaniu. Nie spełnialiśmy założeń taktycznych, które zalecił nam trener w szatni. Aczkolwiek powiedzieliśmy sobie kilka ostrych słów, wzięliśmy się w garść i chyba było to widać na boisku. Trzy punkty zostają w Raszkowie, co bardzo cieszy, bo każdy punkt jest teraz na wagę złota w walce o utrzymanie.

Anna Gołdyn

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

kobylagorainfo.pl

kobylagorainfo.pl