Do inauguracji, czasu coraz mniej. Wiedzą o tym doskonale zawodnicy z Zefki, którzy ostro szlifują formę na wiosnę. Jak co roku, w klubie nie obędzie się bez zmian kadrowych. Zarząd jednak cały czas nie chce zdradzić dokładnych szczegółów planowanych transferów. Być może poznamy je dopiero w mistrzowskim meczu z Trębaczowem. Na szczęście udało nam się co nieco dowiedzieć na ten temat w rozmowie z kierownikiem zespołu Dawidem Galińskim.
Postawiliście na testowanie zawodników z Rogaszyc i Ostrzeszowa. Czy gdyby ci zawodnicy dołączyli do kadry, to wystarczy?
Myślę, że tak, chociaż mamy jeszcze kilka sparingów do ligi i wszystko jest możliwe. Mamy już dwóch zawodników o których od początku myśleliśmy, zobaczymy co dalej.
Możesz na chwilę obecną powiedzieć już, kto zrezygnował?
Na chwilę obecną Łukasz Kaźmierczak przeszedł do Victorii. Możliwe, że jeszcze jeden zawodnik opuści Zefkę, ale nie jest to jeszcze potwierdzone.
Zawodnicy mówią, że jego odejście to duża strata dla Zefki.
To dla Zefki wielka strata. Wicek był kapitanem drużyny i świetnie rozumiał się z Szymonem na środku obrony.
Liga rusza już 19 marca. Została zmieniona godzina meczów domowych z 12.00 na 16.00. Ma to przyciągnąć więcej kibiców, czy tak woleli piłkarze?
Tak, zamysłem zarządu było przyciągnięcie większej liczby kibiców.
Zmieniając trochę temat. Jak to się stało, że zostałeś kierownikiem zespołu?
Po tym, jak z funkcji trenera zrezygnował Artur Jędrzejewski, zadzwonił do mnie prezes i od tego się zaczęło. Dużo wiem o klubie i dlatego na mnie postawiono.
Anna Gołdyn